Ten egzemplarz wyszedł akurat całkiem nieźle, ale jak widać użyłam złych kolorów, beżowe są zbyt do siebie podobne, przez co się rozmywają, a zielona farba się nie nadaje do marmurkowania, rozmazuje się po papierze, miejscami się zupełnie zmyła.
Nie używałam tu jeszcze siarczanu glinu jako podkładu, więc ogólnie kolory się trochę spłukały.
Znowu niewłaściwe kolory (podobny zestaw jak wyżej). Dodatkowo wydawało mi się, ze papier był zbyt mokry i chciałam trochę wody odcisnąć ręcznikiem papierowym i farba mi się odbiła i popsuła całkiem ładny obrazek. Czasem może to być pożądany efekt, ale nie w tym przypadku.
Najlepszy przykład niewłaściwych kolorów, oraz zbytniej manipulacji farbami (przeciągnęłam grzebieniem w dwie strony, poziomo i pionowo) co dodatkowo rozmyło kolory. Ta biała kropka na środku to prawdopodobnie coś mi kapnęło na papier przed drukowaniem, trzeba pilnować, żeby się to nie zdarzało. I znowu brak użycia podkładu i nadmierne spłukanie farby po drukowaniu.
Zupełna lipa w farbami. To był też pierwszy eksperyment z podkładami, na którym zupełnie nic nie widać. Nie miałam jeszcze żółci do farb, przez co źle się rozlewały. Zupełna porażka

Trzy próby z podkładami opisane w poście o papierze. Podręcznikowy przykład jak nie przygotowywać papieru. I też błąd z wzorem farby, za bardzo namieszałam i źle to wygląda.
Ciągle źle przygotowane farby, przez to pigment się źle rozłożył. Również widać smugi po lewej stronie kartki, które są efektem nierównomiernego kładzenia papieru na wodzie. Czasem robi się tak specjalnie, żeby osiągnąć efekt fałd, ale w tym przypadku było to niezamierzone i wygląda po prostu źle.
Niewłaściwe farby, źle rozmieszane i za bardzo rozcieńczone(poszarpane brzegi i nierówno rozłożony pigment). Prawdopodobnie zbyt rzadka baza (już nie pamiętam dokładnie).
O kolorach nie będą się rozwodzić, bo brałam losowe ;) Ale dodałam za dużo żółci do farby, przez co znowu poszarpane brzegi. Sam wzór jest też krzywy, tu brak stabilnej ręki albo to ten kieliszek wina wcześniej.
Koszmarne połączenie kolorów (znowu wybrane losowo), dodatkowo zielony na papierze jest dużo jaśniejszy niż był w tubce. Widać bąbelki, które były na wodzie. I fałda po prawej stronie znaczy, że ruszyłam papierem podczas kładzenia na wodzie.
Źle rozmieszana farba, niewłaściwie dobrane kolory i znowu niestabilna ręka.

No to ponarzekałam sobie, oby dalej było lepiej. Widać, że największy problem mam ciągle z przygotowaniem farb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz